Dzisiaj był naprawdę dobry dzień. Wróciłam do domu z działki po długiej nieobecności, a tu czekały na mnie oczekiwane od jakiegoś czasu przesyłki. Pierwsza to prezent od mojego męża, który w angielskiej księgarni zamówił dla mnie książkę:
A w niej mnóstwo pomysłów i wzorów na różne quillingowe śliczności. Bardzo się cieszę, będę mogła wykorzystać tę książkę do robienia moich prac. Przed nami długie jesienne i zimowe wieczory. Już mnie palce swędzą, żeby spróbować czegoś nowego. Żeby robić coś z paseczków, trzeba paseczki mieć :). Ja mam nowe całkiem i takie piękne. Przyjechały do mnie z Anglii, przysłane przez córkę.
Prawda, że ładne? Oprócz tego do przesyłki włożyła moja Magda czasopismo z dodatkiem papierów do robienia kartek na Boże Narodzenie
Papierki są przepiękne, już niedługo się przydadzą, bo zacznie się czas kartek świątecznych. To rzeczywiście dobry dzień, oby więcej takich :)
Książeczki już zazdroszczę :) a paseczki polecam :)
OdpowiedzUsuńNo i życzę miłego quilingowania :D
very beautiful work.
OdpowiedzUsuńyoiu are talented in kaing these.
regards from the netherlands
Ile tu tego!!! Będą kolejne piękne prace:)
OdpowiedzUsuńcongratulations on that beautiful book you do not get bored this winter
OdpowiedzUsuńGreetings Baukje
Paseczki są nieco jaśniejsze, o ile dobrze pamiętam. I rzeczywiście piękne. Aż przez moment mi przeszło przez głowę, czy nie skubnąć Ci ich trochę i potworzyć czegoś quillingowego. Ale co ja bym mogła potworzyć, jak ja w tej technice zielona kompletnie jestem? :-)
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę tej książki i pięknych pasków do quillingu :) niestety sama przycinam paski, a jest to dosyć żmudna praca... powinnam się zorientować, czy może w Polsce też można dostać takie ładne kolory gotowych paseczków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
Pani ma świetną rodzinkę, że takie prezenty wysyłają! Zazdroszczę tych paseczków :P
OdpowiedzUsuń