W moim organizerze jest coraz ciaśniej. Znalazłam dzisiaj starą ramkę od jakiejś reprodukcji i postanowiłam wykorzystać to, co kiedyś robiłam na próbę i zostawiłam na lepsze czasy jako "przydasie" do późniejszego użycia . Wyszedł mi taki skromny obrazek:
Brązowa rameczka w środku to jeden z elementów układanki mojego wnusia. Pomalowałam ją lakierem w sprayu i też się przydała. Przez takie zbieranie wszystkich "przydasi" mam pełną szafę, biurko i ich okolice :)
Pięknie ci to wyszło
OdpowiedzUsuńPrzydasie to całkiem dobre wynalazki, a quiling nawet skromy jest ogromnie efektowny :)
OdpowiedzUsuńNo i teraz będzie brakowało jednego elementu w układance ;P
OdpowiedzUsuńFajnie wyszedł ten obrazek.